poniedziałek, 27 lipca 2015

Stypendia doktoranckie - typologia

Doktorant zazwyczaj kojarzy się z biednym wiecznym studentem, który niezbyt często przegląda się w lustrze czy używa grzebienia, nie wspominając o odwiedzaniu łazienki, a już nie daj Boże praniu! Nie musi tak jednak być. Choć znam osobiście wielu doktorantów, którzy przez cały okres studiów doktoranckich nie dostali od uczelni ani grosza, to wszystko zależy od tego ile pracy włoży się w cały proces studiowania. Pierwszy rok może być albo najcięższy albo najlżejszy - w zależności od tego, na ile aktywnym było się na studiach licencjackich/magisterskich - jeśli aktywność była spora, pieniądze leją się szerokim strumieniem, jeśli nie, nie dostanie się ani grosza, a co gorsza, nic nie można na to poradzić, można jedynie pracować, by kolejny rok był lżejszy. 

Są cztery podstawowe stypendia, na które można się załapać (choć tak naprawdę trzy):

Stypendium doktoranckie
Zazwyczaj najłatwiej je dostać - często zdarza się tak, że na pierwszym roku dostają je wszyscy przyjęci na studia, lub też jakiś wysoki procent (np. 70%). Uwaga, procent ten ma jednak tendencję spadkową z każdym rokiem studiów (np. na drugim roku często jest to już tylko 50%). Stypendium pochodzi ze środków uczelnianych (ministerialnych)

Stypendium projakościowe
Tu nie jest już tak prosto - zazwyczaj przeznaczone dla 30% najlepszych studentów na roku. Trzeba więc o nie bardziej zabiegać. Jeśli się nie uda - cóż, strata nie jest ogromna, stypendia ze środków projakościowych są zazwyczaj niskie, wynoszą maksymalnie 800zł (proszę o korektę osoby, które dostają więcej). Jednak gdy złożymy to ze stypendium doktoranckim, powstaje już całkiem miła sumka. To stypendium również pochodzi ze środków uczelnianych (ministerialnych)

Stypendium dla najlepszych doktorantów
Najtrudniej je dostać, a przeznaczone jest zazwyczaj dla jednostek wybitnych. Często zdarza się, że na danym roku nikt go nie dostanie, bo np. wszystkie stypendia zgarnęli studenci innego roku - oznacza to że pula dzielona jest na wszystkich studentów danego kierunku, nie roku. Przyznawane jest przez samorząd studencki, dlatego procedura jest niezależna od ubiegania się o dwa powyżej opisane typy stypendiów.

Stypendium socjalne
Co zaskakujące, moim zdaniem zupełnie nieosiągalne - zwłaszcza, że przy rozliczeniu dochodu rocznego brane są pod uwagę otrzymywane stypendia naukowe - oznacza to, że żeby je dostać, trzeba (a) nie pracować i (b) nie rozwijać się naukowo. Nie znam nikogo, kto otrzymałby to stypendium. Przyznawane jest przez samorząd studencki.

Stawki
Cóż, to zależne jest od każdej uczelni - nie ma stawek narzuconych przez ministerstwo, a to ile się dostanie, pozostaje tajemnicą do momentu wpłynięcia pieniędzy na konto :)

http://thedailyblog.co.nz/2015/07/10/money-as-a-social-technology/#!prettyPhoto

0 komentarze:

Prześlij komentarz

 
;